Na długo zanim powstało pojęcie street art był już Blek le Rat. Był jednym z pierwszych grafficiarzy w Europie, jednym z pierwszych artystów używających szablonu do robienia sztuki na ulicy, jednym z pierwszych, jeżeli nie pierwszym, który odszedł od dominującego nowojorskiego stylu graffiti i jednym z pierwszych, który zamiast liter i słowa pisanego używał w swojej sztuce symboli graficznych.
Blek le Rat pochodzi z Paryża i w 1971 roku zawitał do Nowego Jorku, gdzie pod wpływem miejscowych grafficiarzy zafascynował się sztuką ulicy. Mówi, że chciał być gwiazdą jak Bob Dylan czy Rolling Stones, ale jakoś tak wyszło, że został artystą. Cieszy się z tego, że jest znany, bo sława i popularność zawsze go pociągały. Trudno się dziwić. Nie każdy ma pracownię jak zamek z bajek o Królewnie Śnieżce.
Po powrocie z Nowego Jorku Blek zaczął na poważnie swoją działalność streetową w Paryżu. Jak mówi we Francji nie można było wtedy na ulicach zobaczyć żadnego graffiti. Próbował nowojorskiego stylu ale okazało się, że mu to nie odpowiada. Zarówno z powodu braku funduszy na puszki z farbą, jak i dlatego, że styl ten nie pasował do ulic Paryża. Przypomniał sobie, jak będąc dzieckiem zobaczył we Włoszech na ścianie wielki szablon z podobizną Mussoliniego jeszcze z czasów wojny. Stąd wziął się pomysł na wykorzystanie szablonu. I tutaj może niektórych zaskoczymy, ale to wcale nie Banksy wymyślił inwazję szczurów, ale właśnie Blek. Setki jego szczurów zaczęły biegać po ulicach Paryża. Dlaczego szczury? Blek mówi że są to jedyne wolne zwierzęta żyjące w mieście, zwierzęta których ludzie się boją i które zawsze przenosiły choroby. Kiedy opanowywały miasto, działo się źle.
W swoich pracach le Rat często nawiązuje do problemów społecznych i politycznych.
Jako że Blek dużo podróżował stał się wzorem do naśladowania i prekursorem street artu w wielu miejscach. Dał się poznać w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Londynie. Był inspiracją między innymi dla Oseasa Duartea, Sheparda Faireya i Banksy'ego, który powiedział kiedyś, że za każdym razem kiedy myśli, że namalował coś na prawdę oryginalnego, odkrywa że Blek Le Rat zrobił to również, z tym że jakieś 20 lat wcześniej.
Wczoraj w londyńskim The Black Rat Gallery miało miejsce otwarcie wystawy podsumowującej ponad 25 lat jego pracy. Równocześnie została też wydana przez Thames and Hudson książka Getting Through Walls.