Nowy rok wypada zacząć od podsumowania poprzedniego. Przedstawiamy poniżej naszą(subiektywną) listę najważniejszych wydarzeń mijającego roku.
STREET ART W TATE MODERN
Pierwszy raz street art trafił do tak ważnej instytucji. Na ścianach Tate pojawiły się prace: Faile, JR'a, Nunca, Os Gemeos, Sixeart i Blu.
CANS FESTIVAL
Niemalże w tym samym czasie co Tate, Pictures on Walls i Banksy zorganizowali w Londynie własną wystawę - Cans Festival, który rozmachem i efektem końcowym zdecydowanie przebił Tate. W pierwszej odsłonie festiwalu, udział wzięli artyści posługujący się techniką szablonu. Polskę reprezentował M-city.
OBAMA NA ULICACH
Obama na ulicach pojawiał się w przeróżnych konfiguracjach. Do najgłośniejszych przedstawień Baracka Obamy należały: Lincoln-Obama Rona Englisha, Superman-Obama Mr. Brainwasha i Who Killed Barack Obama? Petera Fussa. Ale prawdziwą ikonę, która już przeszła do historii, stworzył Shepard Fairey.
JR W RIO
Najbardziej spektakularnym projektem mijającego roku, był projekt, jaki JR zrealizował w Rio de Janeiro. W tamtejszych slamsach na ścinach domów umieścił portrety kobiet z cyklu 28 Millimetres: Women.
BANKSY W AMERYCE
Banksy niczym Midas zamienia ściany, których dotknie w złoto, a właściwie w pieniądze. Głośna była styczniowa sprzedaż jego pracy wraz ze ścianą za ponad 208 tys. funtów. Od tej pory jego prace zaczęły znikać ze ścian odbijane wraz z tynkiem przez amatorów łatwego zarobku. A sam Banksy w zeszłym roku miał dwa mocne wejścia wUSA. Najpierw pomalował trochę w Nowym Orleanie, a potem otworzył sklep zoologiczny w Nowym Yorku.
STREET ART NA AUKCJACH
Streetartowe prace raz po raz pojawiały się na aukcjach sztuki współczesnej osiągając wysokie ceny. Szacowny dom aukcyjny Bonhams z Londynu postanowił pójść za ciosem i po raz pierwszy zorganizował aukcję w całości poświęconą jedynie street artowi. Wtedy jeszcze nie szalał kryzys, więc prace sprzedały się bardzo dobrze.
STREET ART W GALERIACH
W zeszłym roku miało miejsce kilka bardzo dobrych indywidualnych wystaw. U Lazaridusa wystawiał JR, w Black Rat Press - Nick Walker, d*face i Blek Le Rat, a w Lillian Baylis School - Faile. Wszystko w Londynie.
STREET ART W KSIĘGARNIACH
Z ciekawych pozycji wydawniczych zeszłego roku możemy polecić monografie: Blu 2004-2007 (Studio Cromie), Blek Le Rat (Thames & Hudson), a także albumik untitled (Pro-Actif Communications) skompilowany przez Garego Shove'a.
PRACUSIE
Najbardziej aktywni artyści zeszłego roku to Blu, c215, JR. Można ich było spotkać w różnych krajach, na różnych kontynentach, na wystawach, festiwalach i solo. Byli wszędzie i wszędzie zostawiali świetne prace.
W Polsce do najwazniejszych wydarzeń 2008 należy zaliczyć:
STREET ART WE WROCŁAWIU
Kuratorzy wystawy Out of STH we wrocławskim BWA zaprosili gwiazdy polskiego (M-city, Zbiok, Joe83, Fuss, Truth, Dwaesha) i europejskiego street artu (Blu, Remed, Beefree, Flying Fortress, 108). Wystawa miała i bardzo dobre i bardzo słabe akcenty, ale ogólne wrażenie było na duży plus.
NASI ZA GRANICĄ
Polski street art jest coraz bardziej zauważany i ceniony na świecie. Nasi artyści są chętnie zapraszani do udziału w różnego rodzaju imprezach. Prym w tym względzie wiedzie M-city (Cans Festival, Manifesta - Bolzano) i Peter Fuss (Primary Flight, Art Basel)
NASI W GALERIACH
W minionym roku powstała Galeria Zero Zer, w której stajni znalazła się cała śmietanka rodzimego street artu. A w stolicy załoga Vlepvnetu otworzyła [v]iuro, gdzie można przyjść, pooglądać, pogadać i się napić.
FUSS NA AUKCJI
Czaszka Petera Fussa sprzedana na aukcji w londyńskim Phillips de Pury. Pierwsza praca polskigo artysty street artu sprzedana w tak renomowanym domu aukcyjnym i od razu za masę kasy (ponad 19 tys. funtów).
STREET ART W MEDIACH
Jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia, a teraz stało się faktem. Media dostrzegły istnienie street artu. Arteon poświęcił nawet cały numer street artowi. Pomińmy wartość merytoryczną większości tekstów, przemilczmy błędy i nieścisłości. Nieważne jak, ważne, że w ogóle piszą.
STREET ART W KOLEKCJACH
Street art został też zauważony przez polskich kolekcjonerów. W książce Piotra Bazylki i Krzysztofa Masiewicza Przewodnik dla kolekcjonerów sztuki współczesnej wśród polecanych artystów znaleźli się Truth, Fuss i Zbiok.
1 komentarz:
no całkiem niezle w 2008 ,
ale jeśli chodzi o Arteon całkowity brak kompetencji!!!
wstyd i żenada!!!
Prześlij komentarz