wtorek, 1 kwietnia 2008

Start


Ok, to startujemy z blogiem o streetach, artach i przyległościach.


Zaczynamy z notką o Czerwonej Aukcji. Trochę temat już przebrzmiał, ale jest on idealny na start. Bo wiadomo: duża kasa, piękne kobiety, gwiazdy, Banksy i gadżeciarz Hirst.



Czerwona aukcja miała być z założenia największą aukcją charytatywną w historii. Wymyślili ją (a przynajmniej tak głosi marketingowa legenda) Bono i Hirst podczas wspólnych wakacji we Francji. Ten pierwszy znany jest ze swojego społecznego zaangażowania, a ten drugi z zamiłowania do bicia rekordów (w zeszłym roku zmontował najbardziej diamentową czaszkę wszechczasów). W zorganizowanie aukcji zaangażowały się dom aukcyjny Sotheby's i galeria Gogosian (ta sama, która podczas ostatnich Frieze Art Faire reklamowała się za pomocą ogromnego sterowca, który przez cały dzień latał nad Londynem).


14 lutego 2008, w walentynki, czerwona aukcja rozpoczeła się od odśpiewania przez Bono a cappella przeboju Beatlesów „All you need is love. Rekordowy dochód z aukcji (ponad 42 miliony dolarów) wspomoże walkę z AIDS w Afryce.

Podczas czerwonej aukcji były licytowane - co nas najbardziej interesuje - 3 prace Banksyego:

Keep it Spotless osiagnęło cenę 1.870.000 USD (kolejny aukcyjny rekord Banksego),






Vandalised Phone Box – 605.000 USD,




a Ruined Landscape - 385.000 USD.



Brak komentarzy: